Centrum Wiedzy - IoT

Wbrew pozorom właśnie w sektorze finansowym możemy odnaleźć największą różnorodność zastosowań IoT. Pierwszym jest możliwość wykorzystania nowej technologii do optymalizacji i sprawnego zarządzania siecią oddziałów. Ich utrzymanie stanowi wysoki, stały koszt, a dzięki skorzystaniu z rozwiązań inteligentnych budynków możliwe jest stałe monitorowanie np. kosztów energii oraz odpowiednie planowanie i zarządzanie zasobami w oddziałach.

Drugi obszar to wykorzystanie komunikujących się urządzeń do zbudowania zupełnie nowego, innowacyjnego, wizerunku banku w oczach jego klientów. Oddziały wyposażone w np. beacony mogą identyfikować klientów VIP i natychmiast powiadamiać pracowników o ich wizycie. Można także skupić się na kreowaniu odpowiedniego poziomu obsługi przez proaktywne kierowanie do klienta spersonalizowanych informacji o nowych ofertach, kierowanie go do określonego stanowiska w celu skrócenia czasu obsługi lub upraszczać korzystanie z urządzeń samoobsługowych (np. kioski informacyjne lub bankomaty).

W rozwijającym się świecie połączonych i komunikujących się ze sobą przedmiotów jest miejsce na budowanie platform płatniczych dodając kolejny stopień możliwej automatyzacji i autonomii w Internecie Rzeczy. Ostatecznie stworzy to szansę na dostarczanie bardziej złożonych i dopasowanych do potrzeb klientów usług finansowych zmieniając np. stosowane dzisiaj modele kredytowania.

Wykorzystanie IoT to także metoda na oferowanie innowacyjnych usług w sektorze ubezpieczeniowym. Octo Telematics zbudowało rozwiązanie oraz produkt ubezpieczeniowy, gdzie kalkulacja składki za ubezpieczenie komunikacyjne oparta jest o analizę stylu jazdy kierowcy. To zmieniło zasady konkurowania na rynku i otworzyło dla towarzystw ubezpieczeniowych nową ścieżkę ucieczki od konkurowania tylko ceną. Za to kalkulacje takie nie przełożyłyby się na bezpieczeństwo finansowe produktu oraz zyski spółek bez właściwego zastosowania analityki do przetworzenia tak pozyskanych danych.

Jedną z metod poszukiwania innowacji w dostarczanych usługach i produktach jest tak-że budowanie rozwiązań pośrednio wspierających adopcję Internetu Rzeczy - jest to także metoda pozwalająca zmonetyzować jedną z największych wartości firm telekomunikacyjnych, czyli posiadaną przez nie sieć.

Platformy takie mogą dostarczać umiejętność gromadzenia danych - także konsumenckich np. z obszaru „smart home” - oraz ich analizowania i podejmowania na ich podstawie decyzji. W połączeniu np. z możliwością wykorzystania już istniejącej sieci teleinformatycznej stanowi to kompletną platformę do budowania usług IoT przed firmy trzecie. Skorzystanie z takiej platformy pozwala zmniejszyć koszty wejścia związane z wprowadzaniem na rynek nowego produktu lub usługi oraz pozwala na wykorzystanie dojrzałej i bogatej funkcjonalnie platformy już od pierwszych dni prowadzenia działalności.

Dodatkową wartością dodaną z zastosowania takiej platformy jest możliwość tworzenia modeli matematycznych na kompletnych przetwarzanych na niej danych, a aplikowania ich tylko do wycinka dotyczącego dane użytkownika. Fakt jej powszechnego wykorzystania wpłynie pozytywnie na jakość obliczanych na niej rekomendacji.

Wszędzie tam, gdzie wartość maszyn i urządzeń wykorzystywanych w procesach produkcyjnych lub wydobywczych jest znacząca możemy odnaleźć szereg zastosowań i korzyści wynikających z aplikacji idei Internetu Rzeczy. Bez względu na fakt wydobywania kopalin lub paliw płynnych wdrożenie wspomnianych już rozwiązań informatycznych Predictive Asset Management niesie ze sobą znaczące oszczędności finansowe (np. dzięki redukcji przestojów) oraz maksymalizuje zwrot z inwestycji w sprzęt. Podobnie jest w sferze produkcji, gdzie linie produkcyjne lub elektrownie wymagają stałego dozoru i serwisowania. To dzięki analityce jesteśmy w stanie określić prawdopodobieństwo wystąpienia awarii, identyfikować anomalie w pracy sprzętu czy też optymalizować ich wykorzystanie. To także przekłada się na umiejętność właściwego dobrania ekip serwisowych oraz zabezpieczenia zaplecza części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych. Oszczędności są gigantyczne. Wystarczy spojrzeń na działania takich gigantów jak Shell czy Conoco Philips, aby upewnić się, że w ciężkim przemyśle IoT daje realne korzyści biznesowe.

Podobnie w logistyce inteligentne i komunikujące się ze sobą urządzenia są w stanie nie tylko dostarczyć bieżącej informacji o stanie floty transportowej, ale także alarmować w sytuacjach nieprawidłowych i w momencie wystąpienia błędów ludzkich np. przy załadunku i rozładunku. Inteligentna rampa czy magazyn może autonomicznie śledzić i przesuwać towary redukując w ten sposób koszty prowadzenia działalności.

W handlu detalicznym oczy zawsze zwrócone są na innowacje Amazonu. I tym razem gigant internetowy rozpoczął eksplorację nowej przestrzeni szans biznesowych wprowadzając Amazon Dash Button. Ten mały przycisk, pod odpowiednim skojarzeniu z naszym kontem w sklepie, pozwala za dotknięciem powtórzyć często składane zamówienie na np. proszek do prania. Niezwykle prosta aplikacja idei IoT pozwala na uproszczenie całego procesu zamawiania towarów, a przy okazji gwarantuje lojalność klienta i cykliczność zamówień.

Pamiętajmy także, że inteligentne i świadome swojego otoczenia urządzenia to także szansa na lepsze wyeksponowanie towaru oraz identyfikację szans sprzedażowych na wczesnym etapie rozważania zakupu przez klienta. Wyposażając salon samochodowy, czy dom meblowy, w aktywne znaczniki możemy dostarczyć szczegółowe informacje o produkcie bezpośrednio na smartphone klienta, a co za tym idzie uzyskać bezcenną wiedzę o jego zainteresowaniach i preferencjach. Dzięki analityce możemy tak uzyskane informacje wykorzystać do poprawy własnych procesów biznesowych oraz do przesłania do klienta kampanii marketingowych. Ich dopasowanie przełoży się na wysoką skuteczność i pozwoli na optymalizację nakładów na aktywność marketingową.

Linie lotnicze znalazły także zastosowanie dla Internetu Rzeczy wykorzystując inteligentne urządzenia do optymalizacji działania obsługi naziemnej, komunikacji z pasażerami na lotnisku (np. nawigacja na lotniskach, przekazywanie informacji czasie dojścia do bramki), czy też ułatwienia odnajdowania bagażu. To wszystko pozwala im z jednej strony podnosić własną sprawność operacyjną, a z drugiej dbać o komfort podróży swoich klientów.

Rozwój technologiczny urządzeń medycznych, spadek ich cen oraz łatwość obsługi, umożliwiają powstanie zupełnie nowej dziedziny jaką jest telemedycyna. Okazuje się, że nie zawsze diagnoza lub ocena zdrowia pacjenta musi być dokonywana bezpośrednio przez lekarza - może on wykorzystać urządzenia do transmisji danych w celu analizy parametrów życiowych pacjenta. Ta aplikacja Internetu Rzeczy otwiera nową przestrzeń dla budowania usług ochrony zdrowia, poczynając od zdalnej opieki na osobami starszymi po analizę pracy rozruszników serca. Jeżeli środowiska przetwarzania tych danych wyposażymy w analitykę to uzyskamy autonomiczny system informatyczny potrafiący samodzielnie zidentyfikować anomalie np. na odczycie EKG i powiadomić lekarza oraz pacjenta o sytuacji zagrożenia życia. Ciężko w takim przypadku kwalifikować „korzyści biznesowe”. Na pewno jednak IoT otwiera zupełnie nową branże w ramach dziedziny ochrony zdrowia.

Nie zawsze jednak zbieramy dane dotyczące naszego zdrowia lub stylu życia tylko w celu przekazania ich lekarzowi do analizy - większość z nas korzysta na swoich telefonach z aplikacji, gdzie rejestrujemy aktywność fizyczną, wymieniamy się tymi informacjami ze znajomymi i bierzemy udział w „wirtualnych” wyścigach. W tym procesie, który sam w sobie jest już wykorzystaniem idei Internetu Rzeczy, można także odnaleźć korzyści biznesowe. Podobnie jak w przypadku analizy stylu jazdy kierowcy przez towarzystwo ubezpieczeniowe, tak i tutaj prywatna placówka ochrony zdrowia może nagradzać swoich pacjentów za aktywność fizyczną - za każde 100 przejechanych na rowerze kilometrów oferować dodatkowe usługi masażysty lub we współpracy z sieciami handlowymi oferować kupony na sprzęt sportowy. Tak realizowana usługa jest konkurencyjna rynkowo, a pacjent jest motywowany do aktywnego stylu życia. Ostatecznie świadczeniodawca ogranicza koszty związane z wypełnianiem swoich zobowiązań wobec pacjenta - w końcu jest mniej podatny na zachorowania.